- Nie, w porządku. Uzgodniliśmy cenę.

  • Zofia

- Nie, w porządku. Uzgodniliśmy cenę.

25 February 2021 by Zofia

Nie była to prawda i Flic domyślała się, że licznik bije jak oszalały, ona zaś nie ma przy sobie dosyć gotówki. Ale nie zamierzała teraz się tym martwić. Jak mogłaby myśleć o pieniądzach, skoro liczyło się tylko jedno: że tam, na górze, leży stary człowiek, którego naprawdę lubiła, ale który lada chwila może sobie przypomnieć, co naprawdę zdarzyło się w ogrodzie Aethiopii, i co gorsza, powie o tym albo Gicie Khan, albo i policji. Wreszcie sąsiadka wyszła. Zamknęła frontowe drzwi, powędrowała ścieżką, skręciła w lewo, potem jeszcze raz w lewo. I znikła. Flic odwróciła się od okna, z którego ją obserwowała. Znów miała spocone dłonie. Rzadko się pociła. Teraz albo nigdy. Wysunęła się z pokoju i podeszła do schodów, znacznie węższych niż w Aethiopii, wyłożonych przetartą i pachnącą wilgocią wykładziną. Ruszyła na górę. Czworo drzwi, dwoje uchylonych. Łazienka i ubikacja. Przekręciła gałkę w drzwiach najbliższych łazienki i zajrzała do środka. Stary John leżał z zamkniętymi oczami, pochrapując z lekka. Miał na sobie piżamę w tureckie wzory, jedną rękę trzymał pod staroświecką niebieską puchową kołdrą i kocami, drugą na wierzchu. Dłoń o sękatych palcach wyglądała na mniejszą niż zwykle. Flic zawsze się wydawało, że stary John ma wielkie i silne ręce. A teraz na ich widok - co za idiotyzm! - napłynęły jej do oczu łzy. Trzeba to zrobić. Nie czuła się tak ani przed, ani po zatrzaśnięciu drzwi schronu. 312 Ani nawet na stacji Hampstead przed i po „wypadku" Izabeli. Chociaż tamten koszmar niemal wyczerpał jej siły. To jednak zapowiadało się jeszcze gorzej. John znowu zachrapał, tym razem głośniej, a potem cichutko jęknął. Flic wstrzymała oddech. Nagle na toaletce przy oknie zauważyła fotografię. Było to jedno z ustawionych razem trzech zdjęć w wąskich drewnianych ramkach. Pierwsze przedstawiało żonę Johna, zmarłą wiele lat temu, drugie chłopca - syna. Flic wiedziała, że ten syn mieszka teraz na Florydzie z żoną i dziećmi. Na trzeciej fotografii zobaczyła Gabriela i Richarda Waltersów. Zrobiono ją, kiedy Richard był mniej więcej w wieku Flic. Gabriel uśmiechał się do obiektywu, a jej ojciec miał poważną minę. Wyglądał zupełnie jak Imogen, zwłaszcza teraz, kiedy obcięła i ufarbowała włosy. Flic oblizała suche wargi. Nigdy nie zdawała sobie sprawy, że stary John czuł się tak blisko związany z jej dziadkiem i ojcem. Trzymał ich zdjęcie w sypialni razem z fotografiami swojej rodziny. Potem jej wzrok padł na poduszkę, która leżała na podłodze przy łóżku, jakby spadła albo została zrzucona. Aż się prosiła, by jej użyć. Flic obróciła się tyłem do zdjęć, zrobiła trzy kroki i ją podniosła.

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak całować się z języczkiem, maseczka z cytryny i miodu, dziewczyny bez stanika i koszulki,

Najczęściej czytane:

- Pomówmy jeszcze o Kimberly...

- Jest zagniewana, potrzebuje swobody. Zrozumiałam, Pierce. Nie jestem taka głupia, jak myślisz. - Bethie... ... [Read more...]

mowego, żeby się upewnić, czy jest włączony.

- Jeszcze nie wiesz? - Skąd masz ten numer?! - Spokojnie, amigo. Chcę tylko pogadać. Powspominać stare czasy w ten ... [Read more...]

- Przepraszam - powiedział z uśmiechem. - Nie miałem zamiaru cię

przestraszyć. - Muszę odwołać zajęcia - wyjaśniła. Znieruchomiał, a po chwili zmarszczył brwi. W jego wzroku usiłowała ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.lomza.pl

WordPress Theme by ThemeTaste