miejsce na własne oczy.

  • Zofia

miejsce na własne oczy.

20 January 2021 by Zofia

- A, tak, bazgroły Thomasa. - Kingsfeld się zaśmiał. - Lepiej nie trzymać niczego, co w wypadku niespodziewanej śmierci wprawi spadkobierców w zakłopotanie. - Oglądał pan kiedyś jego prace? Nie rozumiem, jak mogłyby wywołać inną reakcję niż dumę i jednocześnie smutek, że nie zdążył rozwinąć talentu. - Więc uważa się pani za znawczynię sztuki? Victorię coraz bardziej irytował ton pobłażliwej wyższości i przekonanie Kingsfelda o jej ograniczeniu umysłowym. Nie miała ochoty być dla niego uprzejma tak jak ostatnim razem. - Może nie szkiców węglem i ołówkiem, ale pejzaży. Szczególnie lubię ogrodowe portrety Gainsborougha. - Dla mnie są zbyt romantyczne i przesłodzone. - Sądziłam, że celem sztuki jest pobudzanie do refleksji oraz uwiecznianie piękna. - Object d'art, celem sztuki, moja droga pani, jest zarabianie pieniędzy. - Sztuka może przynosić pieniądze, ale ma własną raison d'etre, rację bytu. - Mówi pani jak Thomas. Ja uznaję tylko rzeczy, z których jest pożytek. Inne odrzucam. - Przez pożytek rozumie pan wyłącznie materialne korzyści? - Niech pani nie próbuje tego pojąć, moja droga. Kobiety po prostu nie są w stanie przyswoić sobie zasad ekonomii. Victoria uśmiechnęła się z przymusem. - Co zgodnie z pańską argumentacją czyni je bezużytecznymi. W takim razie nie będę panu zajmować czasu. Podeszła do męża, nie próbując nawet ukryć wściekłości. - Lord Kingsfeld pragnie z tobą pomówić - oznajmiła sucho i oddaliła się pospiesznie. Astin Hovarth był kompletnym osłem. Nie mogła sobie darować, że nie powiedziała mu tego wprost. - Mój Boże! - szepnęła Alexandra Balfour, biorąc ją pod ramię. - Wiesz, że dym idzie ci z uszu? - Zamierzam jeszcze dzisiaj napisać do Emmy Grenville i poradzić, żeby do programu szkoły włączyła szermierkę i strzelanie z pistoletu. Kobiety powinny umieć bronić swojego honoru. - W pojedynkach? - Niektórzy mężczyźni są tak głupi i uparci, że do zmiany zdania może ich przekonać jedynie kula w zakuty łeb. - Lepiej usiądź! Przyniosę ci szklankę ponczu. Alexandra pchnęła Victorię na krzesło. - Lepiej brandy. - Dobrze, ale obiecaj, że nie powtórzysz mężowi tego, co właśnie powiedziałaś. - Dlaczego... O rany! Nie mówiłam poważnie.

Posted in: Bez kategorii Tagged: czarne zaskórniki u psa, jaki kolor włosów do piwnych oczu i ciemnych brwi, deichmann zarobki,

Najczęściej czytane:

…Å‚ wiÄ™c ...

dzwonek ponownie, marszcząc swoje wyregulowane brwi. A co jak Adama nie ma w domu? I znowu się z nim nie zobaczy? Usłyszał jednak jakąś krzątaninę za drzwiami, a po chwili szczęk zamka. Klamka ... [Read more...]

kpiąco i się pożegnał.

Alec zdjął frak i zamierzał wrócić do jadalni, lecz Becky go uprzedziła. - Czy lord Rushford już poszedł? - Nie martw się tym, cherie. Wróci jutro, choć puddingu już dla niego nie będzie. ... [Read more...]

stronę pałacu. Po drodze myślał, że jemu także przydałoby się trochę czasu na ochłonięcie. Szaleńcza galopada zaspokoiła tylko część jego żądzy wrażeń. Aby żyć, potrzebował ruchu i dzikiego pędu. Jednak nade wszystko potrzebował wolności. ...

Od prawie trzech miesięcy trzymał się blisko dworu, który tolerował razem z całym protokołem, ceremoniami i pompą. Był drugi w kolejce do tronu, więc jego publiczne obowiązki nie były aż tak absorbujące jak te, które musiał wypełniać jego starszy brat, Jasper. Ale nie mniej żmudne, ponieważ towarzyszyły mu od dzieciństwa, przywykł do nich i starał się traktować je jak coś normalnego. Jednak od pewnego czasu funkcje reprezentacyjne zaczęły go irytować. Rosalie na pewno to widziała. Edward podejrzewał nawet, że siostra go rozumie, bo sama również tęskniła za wolnością i prywatnością. W końcu udało jej się wywalczyć trochę swobody. Gdy dwa lata temu Jasper poślubił Alice, ciężar reprezentowania dworu przeszedł częściowo na małżonkę następcy tronu. Zresztą Rosalie nigdy nie uchylała się od obowiązków. Zjawiała się zawsze, kiedy była potrzebna, pomyślał, wchodząc do pałacu przez ogrodowe drzwi. Zaczął się zastanawiać, jakim cudem jego siostra znajduje na wszystko czas. Co roku przez sześć miesięcy pracowała na rzecz fundacji niosącej pomoc niepełnosprawnym dzieciom i przy tym nawale obowiązków potrafiła zadbać o własną rodzinę. Wepchnął ręce do kieszeni i z ociąganiem szedł po schodach wiodących do książęcej kancelarii. Sam nie potrafił zrozumieć, co się z nim działo. W ciągu ostatnich miesięcy coraz częściej myślał o tym, by którejś nocy wymknąć się chyłkiem z pałacu i uciec choćby na koniec świata. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 hotel.lomza.pl

WordPress Theme by ThemeTaste